Ewa i Damian

Ten reportaż stanowczo zapamiętamy na długo, i tak samo długo wspomnienia  o nim będą nam dostarczać mnóstwo pozytywnej energii

Na olsztyńskich Redykajnach stoi dom przepełniony pozytywna energią. To co pierwsze dało się zauważyć to, wyjątkowy jak na dzień ślubu, totalny luz i swoboda. Do tego arbuz, pizza i fantastyczny klimat, który aktualnie coraz częściej opisuje się jako slow wedding. Nikt się nie spieszy, na wszystko jest czas, co dla nas oznacza możliwość złapania oddechu i przygotowania kilku dodatkowych portretów i ujęć :)


Ślub w roku korony

Ślub w kościele p.w. św Arnolda w Olsztynie był pierwszym w tym roku, na którym dało się mocno odczuć atmosferę koronawirusa. Goście w maseczkach, wystawione płyny do dezynfekcji i życzenia bez całusów i przytulania. Jednak już po chwili pozytywne emocje wzięły górę.

Sesja plenerowa w czasie wesela

Czasami zdarza się nam porywać Parę Młodą na trochę więcej niż kilka zdjęć w czasie trwania wesela. Z Ewą i Damianem wykorzystaliśmy przepiękne okolice Karmuszki w Łopkajnach i w czasie wczesnojesiennego zachodu słońca wybraliśmy się na szybki plener.

A po nim tradycyjne zdjęcia z gośćmi w otoczeniu zieleni, tuż za progiem sali weselnej. 

 

Wesele w Karmuszce    

Łopkajny mają swój nieopisany klimat, który powstał z połączenia pięknego miejsca, świetnej obsługi, a przede wszystkim wielkiej pasji właścicielki - Pani Ani. 

Wyjątkowa sala pozwala na rozwinięcie skrzydeł fotograficznych i filmowych. A gdy dodamy do tego masę dobrej energii, którą przynieśli ze sobą goście Ewy i Damiana - efekty musiały być udane!