Magda i Łukasz
Czasami zamiast jako duet filmowo fotograficzny, pracujemy w duecie wyłącznie zdjęciowym.
Tak właśnie było w czasie ślubu i wesela Magdy i Łukasza w Szczytnie.
Zaczarowany ogród
Przygotowania zaplanowaliśmy w plenerze i tu pierwsze zaskoczenie, jak tylko Łukasz wyszedł z domu, żeby udać się na miejsce pleneru, znikąd nadeszła chmura i zaczął padać deszcz. Oczywiście dla nas to nie przeszkoda i szybko sprawdziliśmy, że pobliski taras i okalająca go winorośli będzie stanowiła znakomite schronienie przed wrześniowym deszczem.
Na koniec kolejna niespodzianka. Tuż przed planowanym błogosławieństwem, mama Łukasza pokazała nam ukryty, niezwykle klimatyczny pokój z pamiątkami. Szybka konsultacja i na 5 minut przenieśliśmy się w czasie, na szybką, improwizowaną sesję.
Ceremonia w szczycieńskim Kościele dała kolejne możliwości poszukiwania wyjątkowych kadrów. Ujęcia z chóru lub zakamarków zachrystii dopełniły opowieść o ślubie.
Szalona noc u Maksia
O sali w Brajnikach nie trzeba nikomu w okolicy Szczytna opowiadać. To stały punkt na naszej corocznej, weselnej trasie.
Tym razem, dzięki podziałowi zadań, udało nam się wmieszać w gości i znaleźć niepowtarzalne kadry, które opowiadają historię miłości, szampańskiej zabawy, radości. Oczywiście duża w tym rola dwóch bliźniaków, którzy swoją pozytywną energią mogliby obdzielić nie jedno, a co najmniej 10 wesel :)
Patataj
Przeważnie to my proponujemy miejsce na plener poślubny. Jednak tym razem Magda i Łukasz zdecydowanie sami wskazali na Stadninę Patataj. Przepiękne miejsce z wieloma tajemniczymi zakamarkami, pięknymi widokami i niesamowitą stodołą ze świeżym sianem.